W Iwoniczu miało miejsce zdarzenie związane z nietrzeźwym kierującym, który wjechał do przydrożnego rowu. Kierowca bmw został ujęty przez świadków, którzy zauważyli jego sytuację i chcieli pomóc. Badanie trzeźwości wykazało, że mężczyzna miał aż 2,7 promila alkoholu w organizmie. Policja oraz służby ratunkowe natychmiast zareagowały na zgłoszenie świadków, a sprawa zakończyła się zatrzymaniem kierowcy.
Do zdarzenia doszło w niedzielę tuż przed północą na ulicy Floriańskiej. Świadkowie, widząc bmw znajdujące się poza drogą w rowie, postanowili udzielić pomocy. Po zbadaniu okazało się, że kierowca, mimo braku obrażeń, był pod wpływem alkoholu, co zaniepokoiło świadków. Zdecydowali się więc na odebranie mu kluczyków oraz powiadomienie odpowiednich służb.
Na miejsce zdarzenia przybyli funkcjonariusze policji, którzy przeprowadzili badanie stanu trzeźwości mężczyzny. Wynik był alarmujący – wskazywał on na bardzo wysoki poziom alkoholu we krwi. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, a samochód został odholowany. Kierowca może ponieść poważne konsekwencje, w tym sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, grzywnę oraz karę pozbawienia wolności do trzech lat. Policja apeluje o odpowiedzialność, przypominając, że każda nietrzeźwość za kierownicą stwarza zagrożenie dla życia i zdrowia innych osób.
Źródło: Policja Rzeszów
Oceń: Ostateczne ujęcie nietrzeźwego kierowcy w Iwoniczu
Zobacz Także



