W Przemyślu doszło do poważnego incydentu, w którym nietrzeźwy kierowca spowodował dwie kolizje drogowe, w tym jedną z radiowozem. 68-letni mężczyzna, wykazujący ponad 2 promile alkoholu w organizmie, nie zatrzymał się do kontroli drogowej, co doprowadziło do intensywnego pościgu. Dzięki czujności poszkodowanego, sprawca został ujęty przez dzielnicowego jeszcze w trakcie prób ucieczki.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, kiedy dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o kolizji na al. Solidarności. Po przyjeździe na miejsce, patrole natychmiast rozpoczęły poszukiwania sprawcy, który odjechał z miejsca wypadku. Dzielnicowy z Przemyśla jako pierwszy dostrzegł nissana i wydał kierowcy polecenie zatrzymania, które zostało zignorowane, co tylko zaostrzyło sytuację.
Pojazd, prowadzony przez nietrzeźwego kierowcę, w pewnym momencie wjechał na chodnik, uszkadzając lusterko radiowozu. Ucieczka zakończyła się na stacji paliw, gdzie policjant skutecznie uniemożliwił mężczyźnie dalszą jazdę. Zatrzymany 68-latek nie tylko usłyszał zarzuty kierowania w stanie nietrzeźwości, ale także stawiano mu odbanowanie się do zatrzymania przez funkcjonariuszy. Grozi mu kara pozbawienia wolności nawet do pięciu lat.
Mężczyzna został również ukarany siedmioma mandatami karnymi o łącznej wartości blisko 10 tysięcy złotych oraz nałożono na niego 53 punkty karne. Pomimo poważnych naruszeń przepisów drogowych, w wyniku jego działań nikt nie odniósł obrażeń. Ten incydent stanowi przypomnienie o konsekwencjach związanych z prowadzeniem pojazdów pod wpływem alkoholu oraz o odpowiedzialności, którą każdy kierowca ma wobec innych uczestników ruchu.
Źródło: Policja Rzeszów
Oceń: Surowe konsekwencje dla nietrzeźwego kierowcy w Przemyślu
Zobacz Także